2015/06/18

Belgium & OneDirection | Wyjazdowo ✈︎





Dzisiaj chciałam napisać post trochę inny od wszystkich, a mianowicie relację z mojego wyjazdu do Brukseli. Ostatnio przyglądając się blogowi, stwierdziłam, że brakuje mi w nim tego, co przecież tak naprawdę kocham tworzyć, a mianowicie tekstu. Uwielbiam pisać, dzielić się odczuciami z innymi, jednakże z nieznanego mi kompletnie powodu, pozbawiałam się tej możliwości. 

Przyznaję się od razu, że głównym powodem podróży do tej stolicy czekolady był odbywający się tam koncert One Direction :) Relacje z niego mogliście zobaczyć na moim snapie, jeśli ktoś mnie nie ma, to zapraszajcie (@jsminex)!
Powiem wam, że serioo było to przewspaniale przeżycie, a pełni szczęścia dopełnił moment w którym wreszcie po katuszach, przedarłam się w miejsce pod samą sceną. Do teraz nie mogę uwierzyć w fakt, iż spóźniona o niemalże godzinę na czas wpuszczania na stadion, udało mi się zdobyć tak wspaniałe miejsce. Przyznam wam, że niemal nie zemdlałam ze szczęścia, gdy ten nieziemsko przystojny chłopak o burzy niesfornych loków stał tuż nade mną, wyciągając rękę milimetry ode mnie (no dobra, może trochę więcej niż milimetry) :)




Co do samej Brukseli, to muszę przyznać, że jest to naprawdę urokliwe miasto. Dech w piersiach zapiera główny plac miasta, który oglądałam rano i wieczorem przez hotelowe okno. Pobyt w, jak już wcześniej wspomniałam, światowej stolicy czekolady i pralin, moim zdaniem nie może obyć się bez spróbowania tych pyszności, a uwierzcie, jest z czego wybierać.











Do następnego :)




5 komentarzy:

  1. Nigdy tam nie byłam :) Widać, że dobrze spędziłaś czas i fajnie, że mogłaś być na koncercie swoich idoli z takim miejscem!

    olivee-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę koncertu *-* Harry to mój ulubieniec oszalałabym gdyby stał przy mnie XD
    hii-sunshine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Koncert i wyjazd do Brukseli! 2w1:D Miałaś szczęście z tym miejscem bo z tego co słyszałam trudno przedostać się pod samą scenę. Jakbym zobaczyła tyle pralinek to chyba bym już stamtąd nigdy nie wyjeżdżała ;)
    Zapraszam Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę takiego wypadu :)

    indyjskipalisander.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę widać, że wyjazd udany :) Świetne zdjęcia, ładnie na nich wychodzisz :) http://mylifeismyonlylove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wywołuje uśmiech na mojej twarzy, dziękuję ♥